Dzisiejsza data:

Uwarunkowania naturalne

           Zanim pierwszy człowiek postawił swoją stopę w miejscu gdzie dziś rozpościera się blisko milionowe miasto, musiały zaistnieć warunki, które umożliwiły powstanie, a następnie rozwój zespołu osadniczego. Już pobieżny rzut oka na mapę fizyczną okolic, daje pewne wyobrażenie o „wyjątkowości” położenia Krakowa. Miasto leży nad Wisłą w miejscu, gdzie niedaleko od siebie wpadają do niej boczne dopływy: północne - Rudawa, Prądnik i Dłubnia, oraz południowy - Wilga.

 



Fot. 1. Zakole Wisły u stóp wzgórza wawelskiego


           Zagęszczona na krótkim odcinku sieć hydrograficzna, stwarzała duże walory obronne, stając się jednocześnie przez wieki motorem rozwoju gospodarczego całego zespołu osadniczego Krakowa. Niezwykłym dobrodziejstwem natury była także rzeźba terenu, stworzona w procesie trwającym miliony lat. Miasto wklinowane pomiędzy Pogórze Karpackie i Wyżynę Małopolską, powstawało w oparciu o wapienne skały Jury Krakowsko-Częstochowskiej, jaskinie doliny Prądnika, zalesione grzbiety wzgórz Garbu Tęczyńskiego i liczne pofałdowania terenowe, które eliminowały zagrożenie powodziowe, podnosząc walory obronne miejsc osiedleńczych.

 



Fot. 2. Wapienne skały Jury Krakowsko-Częstochowskiej, Maczuga Herkulesa

           Liczne wyniosłości terenu rozdziela ciągnący się z Krakowa na zachód szeroki rów tektoniczny, w którym odnalazła dla siebie wyborne koryto Wisła, w swej podróży do Bałtyku. Ten rów tektoniczny zwany Bramą Krakowską, stwarzał niezwykłą łatwość w komunikowaniu się i wytyczył uczęszczany do dzisiaj szlak drożny łączący Kraków ze Śląskiem, Czechami i Niemcami. Drugi szlak drożny rozwinął się wzdłuż doliny Rudawy zwanej Rowem Krzeszowickim. Od wschodu i od północy, osady powstające na terenie dzisiejszego Krakowa przylegały do łatwych w komunikacji, pokrytych niezwykle urodzajnymi glebami lessowymi, terenów tzw. płaskowyżu Proszowickiego. Na wschodzie rozciągały się bezkresne połacie Puszczy Niepołomickiej.
           Na południu tzw. Pogórze Bocheńskie, kryło pod ziemią pokłady „Białego Złota” – soli, pozyskiwanej w formie solanki już w czasach pierwotnych. W okolicy Krakowa natura hojnie darzyła i innymi bogactwami, jak choćby siarką w pobliskich Swoszowicach, czy ołowiem i srebrem w tzw. złożach Olkusko - Sławkowskich. W ten oto sposób, gdy pierwszy człowiek zawitał pod Wawelskim wzgórzem znalazł tu miejsce, chciałoby się powiedzieć, przygotowane i „przemyślane”. Bezpieczne i niedostępne, ale i łatwe w komunikacji. Obfite w wodę, lasy, ryby, zwierzęta i w liczne bogactwa naturalne.